środa, 27 stycznia 2010

phoneutria.


Phoneutria sp. (wałęsak brazylijski)

Rodzaj agresywnych oraz silnie jadowitych pająków, żyjących w tropikalnej części Ameryki Południowej i Północnej.
Są członkami rodziny Ctenidae – pająków wędrujących.

Wałęsaki brazylijskie zostały zapisane w Księdze Rekordów Guinessa w 2007 roku jako najbardziej jadowite pająki na świecie i są uważane za przyczynę najczęstszych śmierci ludzi ukąszonych przez pająki.

Toksyna Tx2-6 znajdująca się w jadzie pająka powoduje długotrwałą erekcję i jest badana pod kątem zastosowania jako lek na zaburzenia erekcji.

Słitaśnie ;D to się nazywa mieć władzę nad facetem... aaaach.

poniedziałek, 25 stycznia 2010

(K)Łamliwe połamańce.

Have you ever thought about what protects our hearts?
Just a cage of rib bones and other various parts.
So it's fairly simple to cut right through the mess,
And to stop the muscle that makes us confess.

And we are so fragile,
And our cracking bones make noise,
And we are just,
Breakable, breakable, breakable girls and boys.

You fasten my seatbelt because it is the law.
In your two ton death trap I finally saw.
A piece of love in your face that bathed me in regret.
Then you drove me to places I'll never forget.

And we are so fragile,
And our cracking bones make noise,
And we are just,
Breakable, breakable, breakable girls-
Breakable, breakable, breakable girls-
Breakable, breakable, breakable girls and boys...

niedziela, 24 stycznia 2010

Learn. (!)



Siedzę w fascynującym świecie nauki.
Nie wychodzę do środy 27.01.2010 roku.

Hmmm... cudowne, śliczne enzymy glikolizy! (Na łeb pada.)

sobota, 23 stycznia 2010

Kapłanka



„Słodki jest głos Twój, niczym daktylowe wino
A ja, Twa niewolnica i kapłanka
żyję tylko po to, aby go usłyszeć”

***

Gorąca noc otępiała zmysły i karmiła niepokój. Deriope dobrze znała swoje miejsce na ziemi, jednak teraz chciała uciec z tego miejsca przepełnionego szaleństwem. Uciec stąd jak najdalej, nie składając tej straszliwej ofiary.

Krople potu spływały po jej drżących plecach, a biała tunika opinała piersi i unosiła się w rytm szybkiego oddechu. Czarne włosy miała upięte wysoko, oczy podkreślone malachitem, a skórę wypudrowaną jasną ochrą. Delikatny materiał skrywał młode, dziewicze ciało, otulał lubieżne krągłości i pieścił sutki. Starsza kapłanka powtarzała jej:

- On na Ciebie patrzy Deriope, cały czas. Bądź dla niego dostępną, a pewnej nocy posiądzie Cię.

To dla Ciebie Panie.

Stała nieruchomo w marmurowej świątyni położonej na wzgórzu, wpatrując się przez wąskie okno w miejsce jej kaźni. Takie było jej przeznaczenie. Taka była wola Boga dla którego odda to, co ma najcenniejsze. Odda swoje życie.

Wiedziała, że musi oddać się Apisowi, by urodzić nowego proroka i przywódcę. Półboga. Została wybrana jeszcze przed urodzeniem i od najmłodszych lat przygotowywana.

Posłuszeństwo i poświęcenie. Oddanie i przeznaczenie. Do tego czasu wszystko było dla niej takie logiczne.

piątek, 22 stycznia 2010

Odległości


Wiedział, że nie umiałby walczyć z czymś co pozostawia na twarzy umierającej kobiety taki uśmiech...

***

Czułam, że tej nocy dosięgnę gwiazd. Czułam, że umieram.

Ona była tą jedyną. Ona była ostatecznym końcem.
Zatrzymała bieg. Jeszcze czułam na ustach jej słone łzy. Moja dusza drżała dźwiękiem, który nadchodził.

Czekała. Pozostał ostatni ruch. Cała moc doznań wibrowała za barierą. Ta granica zniknie, wszystko wleje się we mnie, po raz ostatni.
Nie było odwrotu.

Ostateczna granica….

Ujęłam w dłonie chłodną i przejrzystą jak mgła twarz. Pocałowałam ją. Ona zaś opadła na mnie z westchnieniem…

środa, 20 stycznia 2010

Yasmin.


The future is scarred by the bloodstained past
Haunted by disgrace.
(...)
Can they be so blind?

Fools manipulating all they see
Cruel as the world can be
Cries of pain as the tortured souls
whither away into the dust
Power is the fix
And man is drawn to it
The illness and the lies
The virus never dies...

To captivate the minds of the masses
Tell them what they want to hear
And for those who will oppose you
They will live in fear

Domination your favorite sensation
Operated by remote control
In your hands are the lives of the helpless
Their fate they'll never know

No matter the cost of what's won or lost
Addiction planted the seed
That sprouted the tree of greed

Control your own destiny
Get rid of insecurity
There's little truth in what they say
Don't let 'em steal your life away!

Heathen
Opiate of the masses

Znalazłam ją, będzie moja!!! :D:D:D [ Very gooood night ! ]

Peace and love for everybody ;)

poniedziałek, 11 stycznia 2010

okaleczona róża.




Fascynacja rytuałami u mnie zaczęła się nagle jakieś dwa lata wstecz i bardzo szybko się rozwinęła. Atawizm i rytualizm mają niesamowitą moc. Dzisiaj coś odnośnie obrzędów inicjacyjnych. W sieci natknęłam się na plakat amnesty i tak popłynęłam...


Podczas rytuałów inicjacyjnych dziewczyny są rytualnie wprowadzane w sztukę życia dojrzałego. Na pewien czas izoluje się je od społeczeństwa (jest to symboliczne doświadczenie umierania, życia w świecie duchów i ponownych narodzin). Ponowne połączenie się z rodzinami podkreśla i dramatyzuje fakt, że młode dziewczyny są teraz dojrzałymi kobietami, że mają nowe osobowości, że utraciły swe dzieciństwo.


Rytuały inicjacyjne mają ogromne znaczenie wychowawcze- oznaczają początek procesu nabywania wiedzy. Ważnym elementem składowym inicjacji u wielu ludów Afryki jest obrzezanie żeńskie.


W Somalii panuje przekonanie, że między nogami dziewczyny znajduje się coś złego. Mimo, że dziewczynki właśnie tak przychodzą na świat, to coś jest nieczyste, więc musi zostać usunięte. Wszystko, czyli łechtaczka, mniejsze wargi sromowe i większa część warg większych. Zabieg obrzezania doprowadza do usunięcia wymienionych organów, a rana jest zaszywana, że po organach płciowych pozostaje tylko blizna z niewielkim otworem, przez który uchodzi mocz i krew podczas menstruacji. Szczegóły tego zabiegu dla młodych dziewcząt pozostają jednak tajemnicą. Wiedzą one jednak, iż nadejdzie właściwy moment, kiedy wydarzy się coś szczególnego.


Wszystkie dziewczyny w Somalii oczekują niecierpliwie tej ceremonii oznaczającej przejście ze świata dzieci do świata kobiet. Dawniej odbywało się to w momencie osiągnięcia dojrzałości płciowej. Z biegiem czasu obrzezaniu poddaje się coraz młodsze dziewczynki, nawet pięcioletnie. Obrzezania dokonuje znachorka za pomocą noża, żyletki, kawałka szkła, bądź kamienia. Po dokonaniu zabiegu najczęściej przy pomocy kolców akacji przekłuwa to, co pozostało po zabiegu, a potem przeciąga się grubą białą nić.


Inicjacja kobiet Nandi z Kenii


Nandi to plemię, które szczególnie zainteresowało mnie formą inicjacji z antropologicznego punktu widzenia. Przejście stanowi przygotowanie do dojrzałości i do prowadzenia gospodarstwa domowego. Żadna kobieta nie może wyjść za mąż, jeśli nie została inicjowana. Po ukończeniu 10 lat dziewczęta zaczynają sypiać w specjalnej chacie sikiroino w obecności wojowników, chłopcami w ich wieku bądź trochę starszymi (uczą się jak zachowywać się w stosunku do nich i jak panować nad ich pożądaniem). Jeżeli dziewczyna odmówi, może zostać pobita przez wojowników i jej rodzice nie będą mogli w żaden sposób jej pomóc. Jakakolwiek seksualna aktywność jest zabroniona, dziewictwo dziewczynek jest sprawdzane przed samym obrzezaniem. W przypadku stwierdzenia braku błony dziewiczej, może zostać zabita włócznią.


Rankiem w dniu ceremonii pod przewodnictwem swej nauczycielki idą do lasu ciąć drzewo na opał. Cięcie drzewa jest dokonywane uroczyście dla podkreślenia wspólnoty wszystkich inicjowanych. Nauczycielka zwana matiriot przez cały czas towarzyszy inicjowanym dziewczętom. Jest ona symbolem jedności, ich doradcą, ich źródłem siły i pociechy.


Wieczorem dziewczęta tańczą, a dorosłe kobiety przynoszą do domu w którym ma się odbyć rytuał obrzezania, rośliny o działaniu podobnym do pokrzyw. Dziewczynki są przekonane, że usunięcie łechtaczki jest konieczne, gdyż dotknięcie jej penisem, może powodować impotencję wojownika. Wmawia im się także, że jeżeli nie zostanie odcięta, rozrośnie się. Pod wieczór rozpoczyna się zabieg operacyjny. Siedzącym w rozkroku dziewczętom związuje się mocno łechtaczki aby zatrzymać dopływ krwi, po czym uderza się w to miejsce, parzącymi roślinami, co powoduje ich spuchnięcie i odrętwienie. Wtedy znachorka odcina łechtaczkę zakrzywionym nożem.


Po zakończonej inicjacji dziewczęta żyją w odosobnieniu jako nieczyste około 6 miesięcy.

Z medycznego punktu widzenia...


Ekscyzja, czyli obrzezanie żeńskie, to praktyka rytualna, która może przybierać różne formy. Najprostszą z nich jest sunna, czyli właściwe obrzezanie, które polega na odcięciu żołędzia łechtaczki. Najbardziej rozpowszechniona jest jednak forma pośrednia klitoridektomia - usunięcie łechtaczki i małych warg sromowych. Najsurowsze zaś okazuje się obrzezanie faraońskie, czyli infibulacja, która charakteryzuje się klitoridektomią połączoną z wycięciem dwóch trzecich warg sromowych oraz zaszyciem rany nićmi bądź kolcami akacji. Pozostaje więc mały otwór pozwalający na wyciek płynów.


Praktyka obrzezania kobiet sięga czasów starożytnych i była wykonywana w celu ochrony dziewictwa oraz zmniejszenia doznań seksualnych. Pierwsze ślady tego obrzędu pochodzą z XX wieku przed naszą erą. Dziś obrzezywanie kobiet lub okaleczanie żeńskich organów płciowych, praktykowane jest w 28 krajach Afryki. Zeszpilanie warg sromowych jest powszechne w Sudanie, Somalii i Nigerii.


Według szacunków ONZ, na świecie żyje około 130 milionów obrzezanych kobiet, a 2 miliony rocznie, czyli 6 tysięcy dziennie pada ofiarą tej praktyki. Zabieg jest zwykle wykonywany przez akuszerkę, zazwyczaj w złych warunkach higienicznych. Jego konsekwencje, szczególnie w przypadku większych ingerencji, obejmują krwawienie, tężec, posocznicę, zakażenie HIV, dominujący ból i często śmierć. Liczba okaleczonych dziewcząt rośnie z roku na rok. Wielu Afrykanów, którzy wyemigrowali do Europy i Stanów Zjednoczonych zabrało ten zwyczaj ze sobą.


Center for Disease Control and Prevention szacuje, że 27 tysięcy kobiet w Nowym Yorku zostało lub zostanie poddanych obrzezaniu.



Afrykanki, które nie zostały poddane inicjacji uważne są za dzieci, a ich potomstwo je nazywane dziećmi dzieci. W tych okolicznościach łatwo jest zrozumieć psychologiczną ważność obrzędu inicjacji. Póki dziewczyna nie podda się temu obrzędowi, faktycznie jest nikim, jest niepłodna i ciągle jest dzieckiem.


W atmosferze życia wspólnotowego ominięcie przez kogokolwiek podobnego obrzędu jest dosłownie niemożliwe. Wcześniej czy później nie inicjowana dziewczyna stanie się pośmiewiskiem krewnych i sąsiadów i każde jej niepowodzenie przypisywane będzie owemu brakującemu ogniwu w rytualnym rozwoju.


Od ponad czterech tysięcy lat Afrykanie okaleczają swoje kobiety. Wielu myśli, że tak nakazuje Koran, bo obrzezanie praktykuje się we wszystkich muzułmańskich krajach Afryki. Nic z tych rzeczy: ani Koran, ani Biblia nic nie wspominają o okaleczeniu kobiet. Niektórzy twierdzą, że obrzezywanie popierają i żądają afrykańscy mężczyźni, chcący w ten sposób uzyskać potwierdzenie swojej wyłączności na czerpanie seksualnych korzyści z żony. Matki godzą się na obrzezanie córek ze strachu, że te nie znajdą sobie mężów.


Klitoridektomia ma swoje uzasadnienie w myśli mitycznej, według której łechtaczka jest elementem męskim u kobiety, podobnie jak napletek elementem żeńskim u mężczyzny - pozostałość po mitycznym obojnactwie. Stąd, wyeliminowanie elementu płci przeciwnej jawi się jako konieczny zabieg, by człowiek został w pełni kobietą lub mężczyzną.

piątek, 8 stycznia 2010

at first.


- "I was learning what I knew, but refused to hear:
That the body of women calls for mutilation. And yet no part of it is excessive. Men rant against something that’s invisible.
It’s late, and you still know nothing about women. Come, take a closer look. That’s what I pay you for.


- Know why people drink when they’re together? Because they have nothing to say. They hope a bedroom will make things better: It’s worse. We drink because there’s no communication. Nothing…

- Last night you wanted to kill me. You fought that urge a
long time.

- How do you know?

- It’s an urge all man have, that’s how they are. That’s why they lie beside us. The veils they adorn us with ritually, anticipate our shrouds. But you’re not part of that. You know nothing of it. You don’t know the harm you could do.

It’s why they’ve tried to lock women up, in all eras, all places, under every latitude.

To protect us from ourselves, they say. To break the spell of women. In fact… they’re afraid women don’t belong to them. They don’t believe in basic freedom. They threaten us with belts, padlocks, their concept of chastity, their foolish morals, since they always need reassurances. Yet they know one can’t ask for proof. Or else love has no meaning.

Because of this blood, they say we’re impure. Sometimes they won’t shake our hands. In fact, they’re scared of this blood that flows without the need of wound. What they call impurity, I… on the contrary… We make such a big deal of it. See the space this tampon takes up, and one can’t even feel it? The same space as most human penises. Proof that in intercourse the act isn’t what matters, but it’s meaning. I can push it in just like that, to the tip without feeling anything, no sensation of pleasure at all. A very ordinary gesture. I don’t feel a thing. Nothing!"

Anatomie de l'enfer (AKA Anatomy of Hell) (2004)
Catherine Breillat